Uczyłam mojego kuzyna pływać w płytkim basenie , ale to nic nie dawało , uczyłam i uczyłam a on dale tonoł zaraz jak go puściłam - mineły dwie godziny więc musieliśmy iść Ps. Na tyle mieliśmy wykupione bilety . Wyszliśmy z basenu idziemy do szatnia - a nagle mój kuzyn Ps. ma 8 lat : się potknął i wpad do baseniu - ja już wtedy byłam w swojej sztni - bo żeńska jest troche bliżej - co dziwne ratownika nie było - mósiał się sam uratować - dopłynął do brzehu
Nauka zakończona :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz